Wyważanie samolotu – o co w tym w ogóle chodzi?

Kiedyś mówiąc, ze wyważam samoloty ludzie nie za bardzo rozumieli o co w ogóle w tym chodzi, za nim zadali pytanie – co to takiego? Najpierw zgadywali, czy ja ważę samolot. No cóż: nie. Pomyślałam wiec, ze fajnie będzie tak po ludzku wytłumaczyć, o co w tym chodzi i jaka role wyważanie pełni w lotnictwie.

Zacznijmy od początku – po co w ogóle wyważać samoloty? Każdy samolot ma środek ciężkości – jest on zlokalizowany mniej więcej na środku samolotu, tam gdzie mamy skrzydła.

Wyobraźmy sobie sytuacje, ze uda nam się załadować duża ilość bagaży do luku bagażowego z tylu samolotu, a większość pasażerów usadzana jest właśnie w tym samym obszarze. W tej sytuacji już na stanowisku postojowym może dość do tzw. tail tipping, czyli samolot może uśiąść na ogonie. Jeśli jednak nie stanie się tak na stanowisku to może to podczas startu samolotu spowodować: – podczas unoszenia samolotu otarcie ogona samolotu o pas startowy, lub spowodować szybsze unoszenie się samolotu, który nie osiągnął jeszcze odpowiedniej prędkości do startu.

Podobna sytuacja może zajść jeśli powtórzymy ładowanie bagaży do przodu i usadzimy pasażerów w przednich sekcjach samolotu. Tutaj skończyć się to może nie oderwaniem samolotu od pasa i wypadnięciem poza pas startowy.

No wiec, jak wyważyć ten samolot, żeby wszystko było dobrze?

Robiąc loadsheet, czyli wyważając samolot, jedna z wag, która obliczamy jest TOW: take off weight, czyli wagę samolotu do startu. Skąd ona się bierze? Sumujemy wagę: samolotu podaną przez producenta, paliwo potrzebne na trasę, pasażerów usadzonych w sekcjach i bagaże załadowane do luku bagażowego – i właśnie dzięki tym liczbom wychodzi nam waga samolotu do startu. Waga ta pozwala załodze ustalić odpowiednią prędkość do startu i ile procent ciągu silnika trzeba użyć. Dodatkowo z loadsheetu obliczamy również wagę do lądowania – MLW – maximum landing weight, po spaleniu przez samolot paliwa, które wziął na trasę. Dlaczego to takie ważne? Samolot nie może być za ciężki lądując w miejscu docelowym – może to spowodować overweight landing, czyli ogólnie rzecz ujmując po takim lądowaniu jest duża możliwość, ze samolot został uszkodzony np. podwozie. Powodem obliczania tej wagi jest jeszcze fakt, że za ciężki samolot po lądowaniu może nie wyhamować i wypaść z pasa. Ciężki samolot równa się dłuższy czas hamowania. Przygotowując loadsheet liczymy też, jak wagi rozłożone są w samolocie – pasażerowie w konkretnych sekcjach, bagaże w lukach, paliwo w zbiornikach – dzięki temu załoga może przygotować samolot do startu już na ziemi, czyli ustawić parametry w usterzeniu na tyle samolotu, tak żeby samolot zachowywał się tak, jak powinien.


Robienie loasheetu to najprościej rzecz ujmując zbieranie informacji dotyczących pasażerów, bagaży, paliwa i przetwarzanie ich tak, by na samym końcu wyszły nam dane potrzebne do bezpiecznego lotu. Wydaje mi się, ze może paść pytanie typu: a skąd wiemy ile waży pasażer? Waga pasażerów z reguły jest uśredniona, a wyważanie ma swoje marginesy błędu.

4 odpowiedzi na „Wyważanie samolotu – o co w tym w ogóle chodzi?”

  1. A ja myślałem że to ta żółta maszyna waży samolot przed samym wylotem 😆👋 Część Agatka! 😜

    Polubienie

  2. A ja myślałem że ta żółta maszyna podpieta do przedniej goleni waży samolot przed samym wylotem 😆👋 Część Agatka! 😜

    Polubienie

  3. A ja myślałem że ta żółta maszyna podpięta do przedniej goleni waży samolot przed samym wylotem 😆👋 Część Agatka! 😜

    Polubienie

Dodaj komentarz